poniedziałek, 30 stycznia 2012
wtorek, 24 stycznia 2012
Od jutra..
zaczynam ćwiczyć i dietkę będę miała, mniej będę jeść, a częściej, i generalnie więcej warzyw i owoców, dużo wody niegazowanej będę pić, i ćwiczyć a co najważniejsze 0 słodyczy! Będę musiała się dzisiaj pożegnać z nutellą i oczywiście z czekoladkami z paczki którą dostaliśmy z zagranicy :(:/ no ale mam motywacje, dzisiaj oglądałam moje fotki z przed 2 lat i wyglądałam idealnie, ogólnie chcę ważyć tyle co ważyłam zawsze, i muszę zrzucić 10 kg do końca maja, to nie licząc stycznia bo już się kończy to mam 4 miesiące! DAM RADĘ? oby, bo chcę mieć płaski brzuszek itd, dobrze, że trzymam te ciuchy co są na mnie za ciasne, będę sprawdzać pod koniec każdego miesiąca czy chudnę i oczywiście będę się ważyć. Dobrze, że mamy od niedawna rowerek stacjonarny, to sobie będę jezdzić i na skakance w domu będę skakać jak kiedyś pół godziny dziennie i oczywiście biegać 2 lub 3 razy w tygodniu jak czas będzie to ćwiczenia z neta Aerobiczna szóstka (6) Weidera KLIK. 3 majcie kciuki za moje postanowienie! Jutro się zważę zapiszę wagę i będę dążyć do celu. Aha i właśnie zarejestrowałam się na stronie vitalia.pl - polecam :)
poniedziałek, 23 stycznia 2012
Ciuszki .
Ciuszki które YOUlia dostała od babci koleżanki
9-12m i na Julkę te 9m są na styk ;p
wieczorem do Was zaglądnę ;]
czwartek, 19 stycznia 2012
Nie chce mi się już siedzieć w domu, no ale trzeba, bo Julka podziębiona po ostatniej wyprawie na sankach :(;( miała stan podgorączkowy,kaszel i nie mogła zasnąć, niespokojnie spała, ale dzisiaj na szczęście szybko zasnęła i już jest lepiej, przed 19tą poszła spać i jest ok, no ale lepiej chuchać na zimne, więc na razie nie wychodzimy, z resztą jeszcze zdążymy wyjść na saneczki. Julka ząbkuje i dlatego od kilku dni znów śpimy razem :)
M. od dziś zaczyna 3 zmiany, a poza tym rzucił nie pali od kilku dni, i myślę, że uda mu się rzucić na dobre.
25tego odebrać ładowarkę do aparatu i porobię nowe zdjęcia Julci i dodam na bloga :)
ok idę Wam podpisywać na komentarze. ;-)
M. od dziś zaczyna 3 zmiany, a poza tym rzucił nie pali od kilku dni, i myślę, że uda mu się rzucić na dobre.
25tego odebrać ładowarkę do aparatu i porobię nowe zdjęcia Julci i dodam na bloga :)
ok idę Wam podpisywać na komentarze. ;-)
Etykiety:
Julia,
Maciej,
noc,
praca.,
przeziębienie,
rzucenie palenia,
ząbkowanie
poniedziałek, 16 stycznia 2012
Karmienie piersią.. itd..
Kochane nadrobię zaległości jutro u Was. Muszę zrobić w linkach porządek, bo za dużo tych linek, a tylko połowa mniejsza mnie odwiedza.. :(
Dzisiaj byłam na spacerku z Julką, zimno jak nie wiem co.. ale nie chciałam szybko wracać, bo mała spała jak zabita i szkoda mi było jej budzić. no i spotkałam koleżankę Aśkę, którą poznałam na wakacjach no i spacerowała z córeczką Nikolą i zaczęłyśmy rozmawiać oczywiście o dzieciach, o karmieniu piersią o wychowaniu i o umiejętnościach. I Ona mi opowiadała, że jej córeczka miała 15 miesiecy jak się nauczyła chodzić, że pierwszą zupkę dała jej jak miała pół roku i że zęby miała strasznie pózno, około 1 rok miała i 1 ząbek jak dobrze zrozumiałam, i wyszedł pierwszy górny. No i ja jej powiedziałam, że Julci to szybko bo 2 zęby na raz wyszły w 6 miesiącu, i że już od miesiąca siedzi itd.. czyli dzieci się rozwijają inaczej, różnie, a niektórzy mówią, że dziecko jakieś nie rozwinięte może być, bo się póżniej rozwija, nie prawda, każde dziecko ma swoje tępo! i gadałyśmy o tym jak nas to wq, że np chwalą się wszyscy że to już umie dziecko i tamto a Twoja co umie ? Ja się cieszę, że Julcia się rozwija książkowo, nie chcę jej pośpieszać!!!!! bo to dziecko a nie zabawka. No i pytałam się jej ile karmiła piersią, a Ona na to " wstyd przyznać, ale nadal karmię" a wczoraj jej córeczka skończyła 3 lata! I ja do Niej mówię, że to nie wstyd, że dobrze robi, żeby karmiła ile chcę, że to nic złego! dziecko nie choruje i chcę jeść to tylko sie cieszyć!! Moja Julcia już wybrzydza nie chcę jeść ode mnie nawet jak mleko leci, i oczywiście modyfikowane jej muszę dawać, bo co dziecku mam jeść nie dać? Chciałam karmić jak najdłużej, to zazwyczaj matki częściej zakańczają karmienie, a tu pierwsze dziecko chcę zakończyć niż matka, trochę mnie to martwi, bo przynajmniej do roku czasu miałam zamiar karmić, ale na szczęście jeszcze z 2x je w dzień z piersi, i że chociaż przez zimę będę ją karmić. Poza tym widzę, że mi już zanika pokarm, już nie muszę chodzić w wkładkach laktacyjnych. Nie wiem jak inni to robią, że karmią tak długo a ja nie ! :( zle mi za tym ;(( czuje jak bym była tą złą!
W suwaczkach widać ile karmię jak ktoś jest ciekawy..
Dzisiaj byłam na spacerku z Julką, zimno jak nie wiem co.. ale nie chciałam szybko wracać, bo mała spała jak zabita i szkoda mi było jej budzić. no i spotkałam koleżankę Aśkę, którą poznałam na wakacjach no i spacerowała z córeczką Nikolą i zaczęłyśmy rozmawiać oczywiście o dzieciach, o karmieniu piersią o wychowaniu i o umiejętnościach. I Ona mi opowiadała, że jej córeczka miała 15 miesiecy jak się nauczyła chodzić, że pierwszą zupkę dała jej jak miała pół roku i że zęby miała strasznie pózno, około 1 rok miała i 1 ząbek jak dobrze zrozumiałam, i wyszedł pierwszy górny. No i ja jej powiedziałam, że Julci to szybko bo 2 zęby na raz wyszły w 6 miesiącu, i że już od miesiąca siedzi itd.. czyli dzieci się rozwijają inaczej, różnie, a niektórzy mówią, że dziecko jakieś nie rozwinięte może być, bo się póżniej rozwija, nie prawda, każde dziecko ma swoje tępo! i gadałyśmy o tym jak nas to wq, że np chwalą się wszyscy że to już umie dziecko i tamto a Twoja co umie ? Ja się cieszę, że Julcia się rozwija książkowo, nie chcę jej pośpieszać!!!!! bo to dziecko a nie zabawka. No i pytałam się jej ile karmiła piersią, a Ona na to " wstyd przyznać, ale nadal karmię" a wczoraj jej córeczka skończyła 3 lata! I ja do Niej mówię, że to nie wstyd, że dobrze robi, żeby karmiła ile chcę, że to nic złego! dziecko nie choruje i chcę jeść to tylko sie cieszyć!! Moja Julcia już wybrzydza nie chcę jeść ode mnie nawet jak mleko leci, i oczywiście modyfikowane jej muszę dawać, bo co dziecku mam jeść nie dać? Chciałam karmić jak najdłużej, to zazwyczaj matki częściej zakańczają karmienie, a tu pierwsze dziecko chcę zakończyć niż matka, trochę mnie to martwi, bo przynajmniej do roku czasu miałam zamiar karmić, ale na szczęście jeszcze z 2x je w dzień z piersi, i że chociaż przez zimę będę ją karmić. Poza tym widzę, że mi już zanika pokarm, już nie muszę chodzić w wkładkach laktacyjnych. Nie wiem jak inni to robią, że karmią tak długo a ja nie ! :( zle mi za tym ;(( czuje jak bym była tą złą!
W suwaczkach widać ile karmię jak ktoś jest ciekawy..
Zapraszam do grupy " Szczęśliwa mama" na fB. KLIK
czwartek, 12 stycznia 2012
Ząbkowanie + dopisek.
Julka znów ząbkuje, górne ząbki pewnie będą w lutym..
nie można jej dogodzić, jak coś nie tak to od razu płacz.. :(
ślina leci ciurkiem.
niech już wyjdą szybko te ząbki!!!!
DOPISANE: 14.01.2012
Zapraszam do grupy " Szczęśliwa mama" na fB. KLIK
nie można jej dogodzić, jak coś nie tak to od razu płacz.. :(
ślina leci ciurkiem.
niech już wyjdą szybko te ząbki!!!!
DOPISANE: 14.01.2012
Zapraszam do grupy " Szczęśliwa mama" na fB. KLIK
wtorek, 10 stycznia 2012
Szczepienie i bioderka
My już po szczepieniu, więc Julka do wszystkich na poczekalni się uśmiechała, dzieci ją zaczepiali, a Ona taka poważna czasem była he he ;p I było tylko 1 ukucie w nóżkę i pierwszy raz była darmowa ta szczepionka. Julka tylko przy ukuciu zapłakała chwilę. Aha i waży nasze szczęście 8 290. ;-) i kolejne szczepienie jak skończy roczek czyli na początku czerwca. A przed szczepieniem byłyśmy u ortopedy zanieść te wyniki z rtg, i powiedział, że nie jest zle, że się poprawia i że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale za 3 miechy trzeba powtórzyć rtg i porównać czy coś jest lepiej, a poza tym trzeba cały czas pilnować żeby miała szeroko nóżki, i też można nosić w nosidełku lub w chuście bo to bardziej pomoże na bioderka, więc będziemy nosić w nosidełku od dzisiaj. Więc będę dobrej myśli, że wszystko to się unormuje. Jestem dumna c córuni, że nie płakała u ortopedy, nigdy u niego nie płacze, ma podejście do ludzi ten ortopeda. ;) Na razie Julcia nie marudzi jest grzeczna ;-)) ;* tylko się cieszyć!
niedziela, 8 stycznia 2012
Wróciłam..
Nie mogłam wytrzymać, codziennie na bloga wchodziłam. czułam się jak ryba bez wody gdy opuściłam na te kilka dni pisanie :( :/ dobrze, że teraz wracam do pisania, bo pózniej im dłużej bym zwlekała to tym bardziej mi by się nie chciało pisać.. ;p
Co u Nas? Julka siedzi od 20tego grudnia, i od paru dni jest marudna, pewnie górne ząbki idą, tak czuje..a poza tym U mnie zmiany.. ćwiczę.. ;-) chcę wyglądać jak wyglądałam przed ciążą, troszkę jeszcze mi brakuje, ale intensywnie ćwiczę i odżywiam się zdrowo, mój M. idzie jutro do pracy , miał wolne ponad 2 tygodnie, a jutro będzie smutno.. :( ale kochamy się, nie kłócimy się i jesteśmy szczęśliwi, to najważniejsze.
Właśnie oglądam pogodę i ma padać śnieg! ;3 w końcu bo już od tego deszczu można zwariować.. ! a tak to na saneczki wyjdziemy ;-)..
We wtorek idziemy do ortopedy, bo byliśmy na rtg, by sprawdzić czy wszystko dobrze z prawym bioderkiem i wszystko dobrze, ale coś z lewym znów nie tak i dlatego dali skierowanie na rtg, i babka powiedziała, że na zdjęciu nie widzi nić niepokojącego i mówi, że wszystko ok z bioderkami, zobaczymy co na to we wtorek właśnie powie ortopeda. Ale wszystko się unormuje na pewno. A poza tm po ortopedzie idziemy na szczepienie.. omg.! mam nadzieje, że Julcia zniesie szczepienie jak zawsze dobrze. Ciekawa jestem ile już waży nasza pannica ;-)
Ok Kochani zaglądnę do Was jutro i obiecuję, że będę w miarę często pisać ;-*
Co u Nas? Julka siedzi od 20tego grudnia, i od paru dni jest marudna, pewnie górne ząbki idą, tak czuje..a poza tym U mnie zmiany.. ćwiczę.. ;-) chcę wyglądać jak wyglądałam przed ciążą, troszkę jeszcze mi brakuje, ale intensywnie ćwiczę i odżywiam się zdrowo, mój M. idzie jutro do pracy , miał wolne ponad 2 tygodnie, a jutro będzie smutno.. :( ale kochamy się, nie kłócimy się i jesteśmy szczęśliwi, to najważniejsze.
Właśnie oglądam pogodę i ma padać śnieg! ;3 w końcu bo już od tego deszczu można zwariować.. ! a tak to na saneczki wyjdziemy ;-)..
We wtorek idziemy do ortopedy, bo byliśmy na rtg, by sprawdzić czy wszystko dobrze z prawym bioderkiem i wszystko dobrze, ale coś z lewym znów nie tak i dlatego dali skierowanie na rtg, i babka powiedziała, że na zdjęciu nie widzi nić niepokojącego i mówi, że wszystko ok z bioderkami, zobaczymy co na to we wtorek właśnie powie ortopeda. Ale wszystko się unormuje na pewno. A poza tm po ortopedzie idziemy na szczepienie.. omg.! mam nadzieje, że Julcia zniesie szczepienie jak zawsze dobrze. Ciekawa jestem ile już waży nasza pannica ;-)
Ok Kochani zaglądnę do Was jutro i obiecuję, że będę w miarę często pisać ;-*
wtorek, 3 stycznia 2012
KONIEC
Kochani długo zastanawiałam się nad tym.. ale odchodzę z blogowego świata, przyczyn jest pare.
Ale na pewno wrócę ;-).. nie odchodzę na zawsze!
Mam prośbę do Was... byście podali mi maile w komentarzu, jak wrócę to dam Wam znać poprzez maila, że wracam, ponieważ może mnie nie być długo i niektórzy z Was mogą założyć jakieś zabezpieczenia, typu: hasło, blog na zaproszenie, zmiana adresu bloga, zmiana maila.. itd..
Postaram się Was podczytywać ;)
U nas wszystko w porządku więc jest ok. <3
Ale na pewno wrócę ;-).. nie odchodzę na zawsze!
Mam prośbę do Was... byście podali mi maile w komentarzu, jak wrócę to dam Wam znać poprzez maila, że wracam, ponieważ może mnie nie być długo i niektórzy z Was mogą założyć jakieś zabezpieczenia, typu: hasło, blog na zaproszenie, zmiana adresu bloga, zmiana maila.. itd..
Postaram się Was podczytywać ;)
U nas wszystko w porządku więc jest ok. <3
Pozdrawiamy ;*
Subskrybuj:
Posty (Atom)