Dziś rano miałam skurcze dość długo i bardzo bolesne, ale jak zwykle przeszły po zmienieniu pozycji. No ale ok, jak nie urodzę do końca tygodnia to idę do szpitala na wywołanie w poniedziałek. M. mówi, że do końca tygodnia ba pewno urodzę no ale zobaczymy,.,. Wczoraj całe popołudnie spędziliśmy z M. u mojej mamy, czekaliśmy na przyjazd mojego brata Krystiana, M w końcu się z Nim poznał widać, że się polubili, i Mój brat właśnie będzie chrzestnym i dlatego w lipcu lub w sierpniu już będziemy chrzciny robić, bo pózniej mój brat jedzie za granicę i nie prędko przyjedzie, a tak to wszystko będzie załatwione i będzie super, cieplutko ;)):** zaraz zbieram się za robienie z M. pierogów ruskich, a pózniej na spacer, bo trzeba pochodzić, tym bardziej, że się czuje jak bym nie była wcale w ciąży. ;p Dziś dzień mamy, ciekawe czy mała zrobi mi prezent? Wątpię... bo jest uparta... po kim Ona to ma.? chyba po M. ;p;p ale ciiiiii ;x Ok kochane uciekam, jak bym była w szpitalu to da Wam znać vide-cul-fide bo napiszę notkę informacyjną, że jestem w szpitalu ;p;p więc będziecie na bieżąco ;p a jak urodzę, to dam znać na gg. Nadal proszę o 3 majcie kciuków za mnie i za tego Małego Uparciucha Julkę Naszą ;**
Pozdrawiam Was kochane i uciekam korzystać z tego pięknego dnia ;]]
Pozdrawiam Was kochane i uciekam korzystać z tego pięknego dnia ;]]
z mamusią ;*
Foty z wczorajszego dnia. ;)
a ja w dalszym ciągu proszę o fotki jakieś Twoje z M.:) wszystko fajnie, Ty jesteś, mama jest, Jula jest, a przyszły tatuś? 3mamy kciukory moooocno:*
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś smaka tymi pierogami, aż mi ślinka pociekłaaaa... ;(
OdpowiedzUsuńDo końca dnia jeszcze trochę czasu, może jednak się uda niespodzianka... ;P
A tak na marginesie to moja ciocia miała termin na koniec grudnia. Pamiętam, jak 30 grudnia kuzynka robiła wesele i ciocia bała się, że może na nim urodzić :D ale gdzie tam, mały się uparł i na nowy rok poczekał... ;) Urodził się dopiero 10 stycznia... :D
Ja także proszę o wasze wspólne fotki "w trójeczkę". ;) Jula faktycznie jest strasznie uparta! Ja też byłam i także mam to po tacie, haha :D
OdpowiedzUsuńNo no czekam na wieści :)
OdpowiedzUsuńczekam, czekam :):)
OdpowiedzUsuńEch nie mogłam się zalogować do Ciebie, pomyliłam hasło ;-) Moja cioteczna siostra urodziła rok temu w dzień Matki właśnie :p W każdym bądź razie moje przewidywania się nie sprawdziły :-) Ale nie martw się, lada chwila urodzisz a ponoć pierworódki mają tendencję do rodzenia po terminie. Z resztą ledwo minął termin :-) Spokojnie. Dużo seksu i mała wyskoczy o poranku :-)
OdpowiedzUsuńKorzystaj :-) Potem już nie będzie Ci się chciało siadać do kompa tylko będziesz patrzeć jak Julcia ładnie śpi ;p A jak nie będzie spała to nie będziesz miała czasu ani ochoty na kompa tym bardziej :-)
OdpowiedzUsuńHehe ja sobie ostatnio bardzo cenię takie wieczorki przy kompie:p
OdpowiedzUsuńNo ja przytyłam 16 kg czyli mam 66, myślę ze nie będę mieć problemu z zrzuceniem bo poszło mi głównie w brzuch:) a powiem Ci ze na zdjęciu z mama wyglądasz jakby brzusio miał Ci sie zaraz urwać..gołym okiem widać ze rozwiązanie może być w każdej chwili:)
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj robiłam pierogi ;) Tyle, że z kapustą i grzybami :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego rozwiązania życzę :**
ty tylko te pierogi:):P):)
OdpowiedzUsuńJUlia wychodz,Nicola chce cie poznać...no:P:P:P:P
czekamyyyyyyy
buziaski:*:*