Wstałam niedawno i ostatnio się wysypiam, już nie chodzę tak często do łazienki. Fajnie,że chociaż pod koniec ciąży mogę się wyspać, bo pózniej to będę mogła o śnie pomarzyć, albo będę spać wtedy kiedy mała. Tak sobie pomyślałam, że nie będę tak myśleć o tym porodzie, bo to chyba opóznia poród, ale chciałabym do jutra urodzić, bo jutro ostatni dzień znaku BYKA, a ja jestem z tego znaku i chciałabym żeby Julia tez była Byczkiem ^^, mam nadzieję, że w niedzielę nie urodzę. Ale dziś gorąco, na szczęście nie wychodzę dziś z domu bo bym się chyba ugotowała, dziś mam zamiar ogarnąć jeszcze dom, poodkurzać bo się już nazbierało i nie będę o niczym myśleć, będę żyć dniem dzisiejszym, co ma być to będzie, kiedy urodzę to urodzę.,. choć czasami myślę, że po terminie też mogę urodzić. Ale bądzmy dobrej myśli. A teraz fotki brzuszka robione wieczorem wczoraj. I ciuszki które dostała Julia w paczce ;) ;* Miłego dnia życzę, jak coś, to dam jakoś Wam znać ;) Lub ktoś za mnie napiszę tu, że już jestem na porodówce [chciałabym] ;):p
P.S. według USG mam termin na:
-20maj.
-22maj.
a według OM mam na -25 maj.
Pozdrawiam ;*
Zobaczysz te uczucie jak urodzisz i po chwili brzuszek będzie oklapnięty - ja byłam w szoku ;)
OdpowiedzUsuńUbranka urocze.
A swoich fotek nie mam po porodzie jedynie z bliska twarzy co miałam na blogu.
Brzuszek wielki ale piękny :) i na prawdę brzunio już Ci opadł !
OdpowiedzUsuńJULKA JULKA wychodź już do Nas bo wiele osób chce Cię już zobaczyć :) taki mój mały apel :)
buziaki :*
moja-mala-rodzinka.blogspot.com
Niesamowity masz ten brzuszek :-) Taka konkretna piłeczka :-) Ja to miałam taki maleńki, na porodówkę szłam w dzinsach sprzed ciąży :/ A jak Ci się uda nie myśleć nic a nic o porodzie to normalnie jesteś nieziemska ;p Przecież to zupełnie awykonalne ;p
OdpowiedzUsuńJaaaki brzuchol ;-)
OdpowiedzUsuńBrzuszek jest bardzo duzy-sliczny:) Ja mam malutki i watpie ze bedzie wiekszy niz z Zu. Jeszcze nie wiem kto mieszka w brzuszku chociaz strasznie licze na synusia:) mam nadzieje ze dowiem sie 31 maja mam wtedy USG:) Trzymaj sie Kochana mam nadzieje ze trafisz dzisiaj na porodowke:)
OdpowiedzUsuńJulaaaa no, nie wygłupiaj się, tylko wyskakuj! :*
OdpowiedzUsuńBrzuszek masz cudny, ale pewnie ciężko Ci już z nim :) Dasz radę... Jeszcze troszeczkę! A co do ciuszków - cudne, takie oryginalne. CHCEMY ZDJĘCIE TYLE, ŻE JULCI. Niech już zechce do nas przyjść :)
Ale masz niziutko brzusio :) ahhh śliczny no napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńNo no ja już czekam na wieści :)
Tulę ;***
Nie wiem bo nie mam wagi :D
OdpowiedzUsuńAle w ciąży nie wchodziłam do jeansów rurek,po ciąży tydzień jeszcze też nie a już tak :)
Aaaaaaale brzucholek cudny!! :)
OdpowiedzUsuńA ja i tak trzymam się 26 ;P;)
Domyślam się, że bardzo to się dłuży, ale też chciałabym być już na dniach, bo nie czuję się najlepiej, głównie przez to swędzenie, a magnez musiałam odstawić, bo miałam biegunkę po nim, przypuszczam, że po porodzie to przejdzie, więc żałuję, że nie da się już do porodu przewinąć.
OdpowiedzUsuńNapewno czym się więcej myśli i się czegoś chce to nic z tego tak na przekór, więc dobrze, że teraz postanowiłaś się wyluzować. Co się odwlecze to nie uciecze :] Julcia tak czy siak wyjść musi ;]
Czekamy na wieści:)
OdpowiedzUsuńBo to jest po prostu awykonalne i tyle. Nie da się nie myśleć. Pociesza jedynie to, że niedługo urodzisz, nawet jakby to miało być tydzień po terminie to pomyśl, to tylko tydzień ;p Ponoć pierwsze dziecko zwykle rodzi się po terminie, ale ja nadal obstawiam 23-24 maj :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne ubranka i jaki brzuszek :)) tylko tulić :)) Skoro takie daty Słonko to ja stawiam na 26 - będzie doskonały prezent na dzień Mamy :)) Co do Twojego wpisu - rozumiem wszystko;)) zaliczyłam wszystko co miałam w tym tygodniu teraz przede mną masa nauki na następny :(( ale myśl, że już 28 Pikacz ma urodziny i będę sobie mogła odpocząć - bezcenna ;-)) Trzymajcie się kobietki, czekam z niecierpliwością na wieści:*:*
OdpowiedzUsuńA tam, każdy ma jakieśtam preferencje co do daty i nic w tym złego :-) Dziecko i tak w tej kwestii ma nas gdzieś i robi co chce ;p To taki przedsmak przed buntem dwulatka ;-)
OdpowiedzUsuńWażę 62kg przy 170 cm wzrostu, czyli w normie :-) Ale zawsze chciałam ważyć 55 kg i teraz zamierzam ten cel osiągnąć :-)
Tak, Ty masz jeszcze czas na myślenie o odchudzaniu :-) Jak się karmi piersią to nie wolno się odchudzać :-)
OdpowiedzUsuńBrzusio rośnie i opada :-) Śliczny jest.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że wózek wkońcu dojdzie. Miło z ich strony, że dorzucili pościel. Co do kupna wózka to oglądaliście go wcześniej na żywo? My nasz przed kupnem przetestowaliśmy w sklepie i poczytałam opinie na necie ;-) Zastanawialiśmy się jeszcze nad innym, ale beznadziejnie wygląda w wersji spacerowej no i cięższy jest od naszego, a pomimo iż mieszkamy w domu parterowym to zależało nam żeby wózek był lekki i taki jest, bo waży 10 kg ;-)
Oczywiście, że zrobię... :)
OdpowiedzUsuń