Wczoraj byliśmy z M. i z Julką na spacerku 1,5h, mała od tygodnia płacze, bo przez tą szczepionkę co miała od razu po urodzeniu robioną, tą na lewej rączce u góry, rzadko w dzień śpi, w nocy wstaje nawet po 3 razy, ale dajemy radę, M. mi bardzo pomaga. Był M. wczoraj zapisać Julię do lekarza, ale nie musimy teraz z nią iść, bo mówili w przychodni , że jak zdrowa to po co, a badanie bioderek do 6 tygodnia ma się zrobić, czyli za 2 tygodnie idziemy do lekarza we 3 i szczepienie będzie miała nasza córeczka, nie wiem.. może M. sam z nią pójdzie.. bo ja nie chcę na to patrzeć.! ale dobrze, że jest zdrowa, tylko ta rączka boli :(( teraz Julia sobie smacznie śpi ;) M. jak z nią zostaje to mówi, że ledwo wyjdę z domu, a mała już się budzi :( chyba czuje że mnie nie ma ;p a jak dziś przyszłam i nie spałą tylko płakała, usłyszała mój głos i spokój był ;)) ta nasza kochana złośnica. ! Wiecie co przed ciążą ważyłam 50 kg, a ważę teraz 55, więc 5 kg muszę zrzucić!! M. mówi, że brzuszek mi sam spadnie, nie jem słodyczy od czasów ciąży ;p a poza tym noszę pas KLIK plus do tego robię ćwiczenia, co były dołączone do pasa, trochę brzuszek spadł, jak gdzieś wychodzę to zazwyczaj zakładam pas, a w domu też noszę, ale rzadziej bo ćwiczę, a to brzuszki, skakanka, ćwiczenia abs i ćwiczenia aerobicznej 6 Weidera, na youtube znalazłam te ćwiczenia. Za 5 dni pierwszy miesiąc Julii ;)) już nie będzie noworodkiem, tylko niemowlakiem =] Ok ja kończę, bo trzeba też coś zrobić pożytecznego ;p
Pozdrawiam ;*
Ja też mam pas i zaczynam już nosić...;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne. co do szczepień to ja też już sobie wyobrażam płacz małej:( jutro mija nam miesiąc:) Mała w nocy spi, budzi się na jedzonko i je na spiocha wiec nie jest az tak zle, na samo karmienie mozna wstawac:) jak tam karmisz tylko piersia? w dzien mała coraz bardziej interesuje sie wszystkim, uwielbia byc noszona na raczkach i rozgladac sie dookola :D w nocy spi tylko w swojej kolysce a w dzien woli u mnie na brzuchu :D:D
Super, że załatwiacie już chrzest, nas to czeka w sierpniu jak bedziemy w PL ;-)
zdjęcia super, widac ze Julcia rośnie, a Ty wyglądasz świetnie! brzuszek spadnie nie martw sie! :)
hej ;)
OdpowiedzUsuńNo to już niedługo chrzest ;) super że tak wczesnie i szybko dało to się załatwić. A u nas jest taki zwyczaj że chrzestna ubiera dziecko do chrztu a u Was nie ma czegos takiego ? Ja też prawdopodobnie bede chrzesną. Śliczne zdjecia ;) bardzo ładnie wyglodacie obydwie ;) Pozdrawiam ;)
ślicznie wyglądasz i Twoje Maleństwo także; pewnie szybko uporasz się z brzuszkiem, ja też nosiłam pas poporodowy - to naprawdę pomaga; pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Wasza Julcia :) A Ty wyglądasz naprawdę ładnie i nie zgrubłaś zbytnio, więc nie narzekaj. :P
OdpowiedzUsuńSłodka kruszynka:)
OdpowiedzUsuńGratuluje córeczki,a gdzie jakieś wspólne zdjęcia z Maciejem?
OdpowiedzUsuńKurcze, uspokój się kobieto z tymi ćwiczeniami, miałaś cesarkę a takie forsowne ćwiczenia jak a6w czy brzuszki na razie nie powinny wchodzić nawet w rachubę. Możesz sobie tym zrobić krzywdę... A wyglądasz cudnie :-) Brzuszek się wciągnie, musisz dać swojemu ciału trochę czasu. Pomyśl jak wyglądałaś przed porodem i ile czasu Twoje ciało się zmieniało by dojść do takiego wyglądu. Teraz musisz mu pozwolić spokojnie powrócić do stanu sprzed ciąży... Bombardując brzuch po operacji seriami ciężkich ćwiczeń w gruncie rzeczy sobie nie pomagasz. Postaw na ruch, nie na obciążające ćwiczenia, na to przyjdzie czas później :-)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że jak będziesz wytrwale karmić Julie piersią wtedy macica szybciej będzie się skurczać, robić brzuszki i ćwiczyć, to na pewno szybciutko brzuszek będzie taki, jak przed porodem. Moim zdaniem i tak wyglądasz kwitnąco! Piękna, młoda mamusia :)
OdpowiedzUsuńZ kupnem ubranka na chrzciny to ja bym się jeszcze wstrzymała, bo do tego czasu Julcia może sporo urosnąć... ;)
Cieszę się, że u Was wszystko dobrze! Pozdrawiam serdecznie :*
Ktoś mi "ukradł" nick :( - kochana to nie ja pisałam :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, powiem Ci, że mimo tego brzuszka wyglądasz PRZEPIĘKNIE!! Naprawdę... A ten wózeczek jest prześliczny :)
Super wyglądacie kobitki!!
Całuję :*
Jeju jak ten wózeczek mi się podoba. Jest cudny! A Ty wyglądasz z każdym dniem coraz piękniej. Ale ten czas leci... Już prawie miesiąc :)
OdpowiedzUsuńA ładny brzuszek na pewno odzyskasz... masz widzę samozaparcie a to jest ważne... motywacja :) Trzymam kciuki :) :*
Jak to zleciało :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak mówiłaś kiedy to Ona się rodzi a teraz :) Już taka duża Dziewuszka ;* Słodziutka ;** <3 !
no i już miesiąc zleciał a wcześniej tyle się czekało na skarba swojego :)
OdpowiedzUsuńJa też przed ciążą ważyłam 50 kg. A ile przysyłaś w ciąży, że tak mało zostało Ci do zrzucania? A można tak intensywnie ćwiczyć miesiąc po porodzie? Mnie w szkole rodzenia mówili, że w okresie połogu trzeba się oszczędzać.
OdpowiedzUsuńkochana na usg bioderek państwowo czeka się wieki więc jeśli nie masz prywatnej opieki to radziłabym wziąć skierowanie jak najwcześniej i się zapisać. bioderka są bardzo w Polsce przez pediatrów zaniedbywane.
OdpowiedzUsuńco do szczepień to jako mama radzę ci iść samej, bo malenstwo potrzebuje się po takim bólu do mamy przytulić i ja usłyszeć. pomysl jak będzie dzidzi lżej jak poczuje mamusi ciepło po tym bolesnym przeżyciu. ja byłam przy szczepieniu, nie musisz patrzec na zastrzyk ale bądź tam dla maluszka.
podobno kobieta karmiąca piersią musi mieć ok 5 kg nadwagi żeby utrzymać się w dobrej kondycji przy produkcji mleka. ja pas poporodowy rozważałam Ale okazał się zbędny. musisz dać sobie więcej czasu na powrót do formy. ciało regeneruje się od pół roku do roku.
ściskam
Spadniesz z wagi raz,dwa lada moment ja już wróciłam ale to przez te szpitale.my załatwiamy chrzest na 17 lipca:) oj te pierwsze szczepionki,my musimy iść do zdrowych dzieci jak mala skończy 2tyg bo szpital tego wymagał od nas na ważenie itd a bioderka też musimy już załatwiać bo długo sie u nas czeka.Julia kochana..wiadomo mamusia niezastąpiona:)
OdpowiedzUsuńoj początki są trudne... ja nawet nie przypuszczałam, że małe dziecko tak potrafi wyssać energię, ale pocieszam Cię - później jest lepiej :) a co do wagi... ja się martwiłam w trakcie ciąży, że będę musiała teraz nieźle się nagimnastykować, żeby mieć chociażby wagę sprzed ciąży, a tu co? waga wskazuje o 2 kilo mniej... spokojnie! daj sobie czas! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń