piątek, 25 listopada 2011

Blogowy świat.

Tak jak w tytule, chcę napisać o blogowym świecie,..  moim zdaniem nie można do końca ufać ludziom z blogowego świata, oczywiście zdarzają się wyjątki.. wiele osób wymyśla swoje życie z zazdrości, i podają sie za kogoś kim nie są.  Wiele razy komuś zaufałam i pózniej się zawiodłam na tych osobach, niektórzy z zazdrości piszą obrazliwe komentarze, to cały blogowy świat, nie wiemy kto pisze bloga , jak wygląda, ile ma lat.. poznałam wiele dziewczyny z blogów, z innymi kontakt był długo ale jakoś po czasie się urywał, ale z dwiema osobami nadal piszę i utrzymujemy kontakt przez smsy. Ale tęsknie za tą poznaną kiedyś miłą koleżanką.. niestety kontakt się urwał , miałam z Nią kontakt przez smsy, mail, nk, blog, no ale nk skasowała, bloga skasowała, mail niestety ale ktoś mi się wkradł i do dziś nie mogę się dostać na tego maila, a nr telefonu straciłam kiedyś jak mi się usunęły w telefonie wszystkie numery. Tylko 2 osoby ją pamiętają Kasia i Jola, ale oczywiście też nie mają z nią kontaktu, wiele razy ją szukałam, nawet na tych starych blogach koleżanek czytałam jej stare komentarze, ale maila nigdy nie podawała ;-( podpisywała się jako Angel, miała na imię Angelika i bardzo kochała swojego chłopaka Maćka, nieraz pisali razem notki.. Ona była wyjątkowa!! mam nadzieję, że o mnie pamięta.. chciałabym jej tyle powiedzieć, .. co prawda widziałam ją tylko na zdjęciach, ale czuję jak bym znała ją od zawsze, zawsze potrafiła doradzić, pisała notki pełne miłości, komentarze pełne przyjazni i szczerości. Mam nadzieję, że kiedyś ją jakimś cudem odnajdę.. ;-)


DOPISANE: 26.11.2011
Mam do sprzedania ciuszki na chłopca prosto z U.S.A. co prawda używane, ale w bardzo dobrym stanie.
Kurteczki, koszulki, bluzy, sweterki, spodnie krótkie i długie..
różne rozmiary 4,5,6,7,8 lat =)
zainteresowani pisać na szczesliwi03@yahoo.pl

Pozdrawiam ;*

26 komentarzy:

  1. Mam pomysł :)) Jak zobaczysz gdzieś JEJ komentarz, to odpisz na niego, nawet na cudzym blogu :) Podaj swojego maila np, żeby mogła się z Tobą skontaktować... Życzę owocnych poszukiwań i mam nadzieję, że "zguba" się znajdzie :) Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami ludzi dotyka życie. Te realne, nie wirtualne. I przestają mieć czas na pisanie, większość ich czasu pochłania praca i rodzina. I taka jest naturalna kolej rzeczy.
    W każdym razie owocnych poszukiwań ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. w serwisie powinni odzyskać twoje numery z karty sim a nawet z telefonu.
    trzymam kciuki... niech Ci się powiedzie, bo piękne jest co co napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki,aby kontakt z Angeliką powrócił ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To z kolei ja podchodzę do tego troszkę z dystansem nie wchodzę w przyjaźnie bo przyjaźń buduje się wizualnie i wiele lat.. ale Koleżeństwo czemu nie ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. 'szukajcie, a znajdziecie' ;) także trzymam kciuki, choć ja tak jak Monika- podchodzę do tego z dystansem. wolę świat realny i ludzi tam, choć i na blogu poznałam wiele sympatycznych osób. ale co na żywo, to na żywo :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja chyba nie trafiłam jeszcze na takich ludzi jak piszesz, żeby wymyślali swoje życie. I cieszę się bo widać staranniej dobieram znajomych. A przyjaciół w blogowym świecie naprawdę można mieć doświadczyłam tego sama więc z wszystkimi będę się o to kłócić. :)

    Mam nadzieję że odnajdziesz koleżankę może poproś wszystkie te dziewczyny które ją znają by zostawiły u siebie na blogu informacje ze jej szukasz może się odnajdzie. Ja niestety nie znam i nie kojarzę takiej osoby.

    Aaa dziwni mnie strasznie ze często ktoś pisze że ma nie miłe komentarze... piszę już 3 lata blog i na różnych portalach i nigdy nie trafiłam na trolla - oby tak było do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się jeszcze nie spotkałam z sytuacją, gdzie blog byłby wymyślony i pełen kłamstwa. Zresztą jak poznać coś takiego?

    Życzę abyś odnalazła koleżankę, chociaż jakby jej na twojej znajomości zależało to by odezwała się do ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słuszne słowa. Faktycznie trudno jest ufać ludziom, ale dobrze stworzyć sobie jakiś taki krąg. Ja myślę, że wszystkie osoby, które mnie odwiedzają są zaufane i mogę liczyć na dyskrecję. Może koleżanka się jeszcze odezwie? Choć nie robiąc nadziei - jakby jej zależało to sama szukałaby kontaktu. Nie oszukując się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No ja się już z takim zakłamanym blogiem spotkałam... i z niemiłymi rzeczami ale głównie poznałam tutaj wielu miłych i kochanych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chyba nigdy nie miałam takich bliskich koleżanek z bloga, wiem że kiedyś była taka strona, gdzie wpisywało się adresy stronek w tym blogów oczywiśćie, już nie istniejących, nawet to wypróbowałam i działa !! możę przez tą stronę znalazła byś jej skasowanego bloga i byłby tam adres @, ale niestety nie pamiętam adresu tej stronki.

    OdpowiedzUsuń
  12. tak to bywa z tymi przyjażniami w necie .. ale z niektórymi łapię się więź od pierwszej chwili i szkoda taką przyjaźń zatracić -dobrze spotkać się w realu i tym bardziej ją umocnić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też kiedyś poznałam taką dziewczynę, miała nick Baranek Boży, no ale niestety serwis blogowy na którym pisałyśmy kupił ktoś inny i bez słowa ostrzeżenia nagle blogi przestały działać, a po kilku dniach na stronie głównej pojawiły się fotki i randki... Wiele razy próbowałam ją znaleźć ale bez powodzenia :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tak straciła koleżankę kiedy mylog robił jakieś porządki i pousuwał wszystkie blogi;/;/ no ale cóż może kiedyś się odnajdą te nasze koleżanki blogowe;p www.kinga-i-robert.blog4u.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam jedną bliska blogowa koleżankę z którą mam b.dobry kontakt piszemy na @ i nawet kartki na święta :) i jak mnie poprosiła o film z wesela nie wahałam się i jej wysłałam mam nadzieję że kiedyś dojdzie do tego że się spotkamy może wybiorę się do gdańska na wakacje :) i jej ufam...
    teraz blokuję nie które zaproszenia bo nie którzy chcieli bo wielce dalej chcą byc zemną a wcale nie zaglądają do mnie więc pożegnam się z niktórymi osobami ...
    ty też niestety mnie nie odwiedzasz :(

    OdpowiedzUsuń
  16. To prawda nigdy do końca nie wiesz kto jest po drugiej stronie ekranu... Cóż jest ryzyko, ale wspaniałych ludzi też nie brakuje... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak to czasem jest nie wiemy kto siedzi po 2 giej stronie monitoru niestety trzeba uwazac co sie pisze swiat jest niepewny....
    pozdrawiam ciepelkowo :P

    OdpowiedzUsuń
  18. no rzeczywiscie nie wiemy kto pisze bloga, ja jednak nie spotkalam sie jeszcze z takim czyms jak ty.. z jedna dziewczyna znalam sie od poczatku pisania bloga i mam kontakt z nia do dzisiaj;)) przez eski... oby ta Twoja kolezanka sie znalazla;)
    pozdrawiam:*:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja osobiście jestem baaardzo ufna, moze dzięki temu mam dosyć wielu internetowych zanjomych, którzy po czasie zmieniają się w tych prawdziwych :)

    Obseruje i zapraszam do Nas

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  20. ogólnie ludzie myslą że są bezkari i anonimowi w internecie iec sie wymadrzaja a aprawda jest taka ze do wszystkiego mozna dojsc ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj, ciesze się, że zajrzałaś na nasz blog, zapraszamy częściej. Dziękuję za zaproszenie. Oczywiście będę tu zaglądać w miarę możliwości, bo już za kilka dni wracam do pracy i pewnie nie będę tak często jak do tej pory zaglądać do internetu.
    Z tymi wirtualnymi znajomościami, przyjaźniami to rzeczywiście nie zawsze do końca wiadomo co jest prawdą a co nie. Szkoda tylko, że jak już kogoś poznasz naprawdę, to nagle urywa się kontakt. Szukaj, szukaj, może w końcu natrafisz na namiary tej dziewczyny. Skoro fajnie się Wam rozmawiało to warto szukać! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Serdecznie dziękuję za komentarz :)
    Notka super i cała prawda niestety...
    Czasem wydaje sie, że osoby prawdziwe to te zmyślone... za to nieraz można komuś zaufać i naprawdę go polubić a potem wielkie rozczarowanie że takiego kogoś nie ma... Sama miałam taką sytuację...
    Buziaczki dla Juleńki!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. To fakt, niewielka różnica między naszymi Skarbami. Już trochę przejrzałam Twój blog i muszę przyznać, że Julcia śliczniusia jest:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Może uda Ci się namierzyć jeszcze kiedyś swoją znajomą, musiałaś rzeczywiście ja bardzo polubić, skoro tak żałujesz, że straciłaś z nią kontakt. Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  25. Ania urodziła się 1 czerwca w dzień dziecka. Planowany termin miałam na 2 czerwca właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak rodziłam siłami natury. Nie mam gg, a co do mojego wieku, to pozwól przemilczę;-)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ I ZAPRASZAM PONOWNIE ♥