sobota, 30 kwietnia 2011

25 dni ;]

Postanowiłam,że codziennie będę pisać notki. Nie wiem o czym, ale o czymś tam napiszę ;p
Jak do wieczora nie napisze notki to znaczy,że jestem na porodówce, chociaż wiem,że nie teraz,,., bo by było za wcześnie jak dla mnie na poród, jeszcze 25 dni!!!!!! Pózniej jak już Julia będzie to nie będę miała czasu napisanie, bardzo rzadko będę pisać, ale na pewno z bloga nie zrezygnuje ;) Mam mieszane uczucia, czasami się boje porodu a czasem nie....dziś zamówiliśmy na allegro rożek dla małej :) M. wybierał ;) jest śliczny i w poniedziałek wyślą ;] Dziś M. będzie w końcu ze mną w nocy, dobrze,że skończył te 3 zmiany.
Mój brat z Anglii przyjezdza 12 maja na 5 dni, ale wątpię czy sie zobaczymy...!  wiem,że nie, bo jesteśmy pokłóceni i nie wiem czy sie pogodzimy.. może za parę lat jak Jemu minie.
Mała Julia dziś strasznie swoje nóżki wypinała, fajne uczucie czuć jak sie wypina, strasznie mnie dziś kręgosłup bolał, poleżałam i przestało, ostatnio mam skurcze, rzadkie ale są, mocne, jak mnie złapie to od razu idę leżeć.Czekam na M. aż z ryb przyjedzie, dziś pierwszy raz w tym roku pojechał ;)) może jutro razem pojedziemy jak będzie ładna pogoda kto wie. :) Codziennie myślę o naszej Córeczce, rozmawiam z Nią jak jesteśmy same ;) Słuchamy sobie muzyczki a Ona reaguje kopniakami ;)):** cudownie jest być w ciąży, mieć brzuszek, wiem,że będzie mi tego brakować. ;]] No ale to zaszczyt być w ciąży, nosić życie w sobie, dać komuś życie, bardzo nie mogę się doczekać kiedy Ją zobaczę Naszą Kochaną córeczkę ;**
Za 5 dni mam wizytę, mam pewne obawy, mam nadzieje,że po wizycie będą rozwiane..  zawsze tak mam jak idę na wizytę, bo boję się, że coś jest nie tak.. ale będę dobrej myśli.
Pozdrawiam ;*

czwartek, 28 kwietnia 2011

36tc1dz

Jeszcze 3 tygodnie i 6 dni do porodu. Codziennie coraz bardziej myślę jak to będzie.. wiem,że dam radę, ale strasznie boję się porodu :( bólu.. chciałabym,żeby już było po wszystkim.
Nie wiem jak Wam ale mi się strasznie ciągnie ten ostatni miesiąc.
W maju zamawiamy wózeczek.:)) Wiem,że jak maj sie zacznie to zleci szybko do porodu no ja tak sobie myślę.
Teraz w domu robię to co pózniej jak mała się urodzi nie będę mieć czasu. Sortuje moje rzeczy, ciuchy, sprzątam, i ogólnie czas mi szybko leci, dni dla mnie teraz są zdecydowanie za krótkie.
Muszę wykorzystać dobrze ten ostatni czas jak jesteśmy we Dwoje.
Kocham Was Moje szczęścia ;**
Oliwka mi się wczoraj skończyła i kupiłam sobie krem,
co prawda droższy od oliwki i mam nadzieje,że pomoże, po porodzie też ten krem będę używać, ślicznie pachnie, szybko się wchłania w skórę i nie jest tak tłusty jak oliwka, pas ciążowy tez muszę zakupić, ale to w czerwcu. Jestem zadowolona z tego,że czuję się dobrze i oby tak do końca ciąży było ;) Nie wiem jak to będzie pózniej jak już nie będę miała tego dużego brzuszka, na pewno będę czuła pustkę w brzuchu. ;p a dziś spotkanie z Baśką urodziła 12 kwietnia córkę, niektórzy kojarzą z bloga ;) zobaczę jej córeczkę na żywo i wogóle pogadamy itd. Jest świeżo po porodzie to będę wiedzieć co i jak w szpitalu itd. Mam nadzieje,że spotkanie dzisiejsze wypali .
Jak coś porobimy zdjęcia i wstawię na bloga :)
Czekam na paczkę z Francji i z USA mam nadzieje,że coś będzie dla mnie i dla małej :)) Ogólnie ciepło dziś i wyszło by się na jakiś spacerek, ale M. odsypia nockę, a ja mam tyle energii wszystko bym robiła teraz, ale nie mogę, bo nie chciałabym teraz urodzić.Za tydzień mam wizytę ciekawa jestem ile ważę już ;p ;p i czy z malutką wszystko dobrze ;):* ale pewnie tak.Ciekawi mnie też ile mała będzie ważyć jak się urodzi.. =]
Za 17 dni moje 23 urodziny, zawsze marzyłam sobie,żeby w wieku 23 lat mieć dziecko ;):* Nie mogę uwierzyć,że będę MAMĄ!!!!!! dotrze chyba to do mnie dopiero po porodzie jak zobaczę moje maleństwo ;*
Ok idę coś porobić.
Pozdrawiam ;*

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Odliczamy .. 30..

Jeszcze tylko miesiąc do porodu ;** już teraz będzie lecieć szybciej od maja, bo ten kwiecień nie wiem dlaczego, ale mi się dłuży. ;p Mój M. miała wczoraj mieć 1 zmianę, ale miał drugą i wiecie co ? M. po 1,5 godziny przyjechał, nie wiem czy Go wypuścili czy sam poszedł, ale tak się ucieszyłam, bo samej już 3 dzień siedzieć mi się nie chciało, i poza tym burza  miała być i była, ale M. już był ;] Ja się boję burzy od dziecka ;'p Kocham Cię Skarbeńku ;**
Oglądnęliśmy film na kompie "Cziłała z Beverly Hills" i się uśmialiśmy z tego filmu był super.
Był w tv parę dni temu, ale sobie o nim zapomniałam i nie oglądałam. I film "wpadka" ściągnęłam żeby z M. oglądnąć ;p super jest ten film, widać poród itd.. fajnie się go w ciąży ogląda, oglądałam go niedawno w tv, jak M. był na tym wyjezdzie, a teraz chcę żebyśmy razem oglądnęli ;D a poza tym jakoś szybko wczoraj zleciał dzień, dosłownie na niczym, cały czas lało, dziś też pogoda nie jest za piękna,ale już pomału słonko wychodzi, więc może z M. sie wybierzemy pózniej na jakiś spacerek.. Dobrze,że dziś spędzimy też dzień we dwoje ;):*  Jutro dzwonie do gin umówić się na wizytę, ale coś mówił że 5 maja będę musiała przyjść, i to może ostatnia lub przed ostatnia wizyta. :)) fajnie. ;))
Słucham fajnej piosenki Matt Pokora - Oblivion   uwielbiam jego piosenki ^^ ;p
Święta jakoś lecą, szkoda,że tak szybko, jutro trzeba wracać do codzienności, ostatni dzień jutro do Szkoły rodzenia i koniec. ;)) Mnie nikt nie oblał i nie obleje, oj nie dała bym się teraz jak jestem w ciąży tym bardziej.
Kończę,udanego poniedziałku mokrego życzę ;**


35tc3d



Pozdrawiamy.

piątek, 22 kwietnia 2011

33 dni do porodu.

M. ma dziś i jutro 2 zmianę :( ledwo przyjechał a już do pracy musiał iść, tak mi Go szkoda :(( szkoda,że  ja nie mogę iść do pracy. Więc siedzę sama, był dziś spacerek z M. ;** :) Króciutki ale był, posiedzieliśmy w słoneczku na ławeczce sobie i pooddychali świeżym leśnym powietrzem, uwielbiam takie spacerki.
Wiecie co jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć moim M ;p;p ';* Kocham Cię bardzo ;*
W niedziele też idzie do pracy Miś ale na 1 zmianę, więc już lepiej trochę, dobrze,że w maju bierze urlop, bo będziemy we 3 w końcu i będzie super, będę Go miała na dłużej, z resztą już pózniej jak pójdzie do pracy to nie będę się tak nudzić, bo będzie ze mną Julia ;** Dobrze,że u mnie w szpitalu wszystko mają dla dziecka tylko muszę wziąść pampersy i chusteczki nawilżające, a M. doniesie ubranko wyjściowe dla Małej jak już będziemy wychodzić, a rzeczy dla siebie biorę, na początku maja zaczynam pakować torbę, mam nadzieję,że urodzę wcześniej niż po terminie.Nie boję się już porodu, wiem,że to będzie najszczęśliwszy dzień w moim życiu, ból na pewno będzie, ale wiele już kobiet przez to przeszło, więc i ja dam radę. Dziś trochę ogarnęłam i posortowałam w szafce rzeczy, mam dużo energii i cieszy mnie to, często robię sobie przerwę na leżenie, bo to już nie przelewki  i nie przemęczam się tak. ;p Jak już zacznie się maj to zleci szybko . ;** Tęsknie za M.ale mam zajęcie więc szybko czas mi dzisiaj leci  ;** a tu fotka z dzisiejszego spacerku.


ale się zgarbiłam na tym zdjęciu ;p 

Dopisane: 23.04.2011
Dziś mija 47 miesiąc odkąd jesteśmy razem. Kolejny piękny miesiąc za Nami Kochanie ;**

Dziękuję Ci za to,że mnie Kochasz i za to, że ze wszystkich dziewczyn wybrałeś właśnie mnie!
Kocham Cię nad życie i zawsze będę Cię Kochać Kochanie Moje ;**

****
Byliśmy dziś o 12 w kościele święcić, to nasze ostatnie Święta we dwoje :)
Nasza Julcia za rok będzie mieć prawie roczek ;p;p
Jestem szczęśliwa ;* Jutro jedziemy nad wodę na rybki ^^ M. uwielbia rybki, a ja lubię być z Nim jak łowi ;p
Już niedługo wypróbuję wędkę którą Mu kupiłam na urodzinki ^^ :) na pewno będzie fajnie;)
We wtorek idę zanieść mocz, i po wyniki.


 A tu fotka z dzisiaj, na balkonie mi M. zrobił po przyjściu z kościoła i inne z dzisiaj ;p




Wesołych Świąt ;**
Pozdrawiam ;*

środa, 20 kwietnia 2011

Jeszcze 5 tygodni do porodu.

Wróciłam od mamy dziś rano ;) Dziwię się sobie,że wytrzymałam bez M. tyle czasu być może dlatego,że miałam zajęcie. Ogólnie jakoś zleciało, na początku wiadomo, że było ciężko, ale pózniej z górki. Byłam na szkole rodzenia w tamtym tygodniu i oglądaliśmy porodówkę, dużo się dowiedziałam i wiem już jak wygląda porodówka itd. nie żałuję tego,że poszłam do szkoły rodzenia,wczoraj też byłam bo co wtorki jest właśnie ta szkoła, i jeszcze ostatnie takie spotkanie w szkole rodzenia jest w przyszły wtorek i koniec. Dostaliśmy wczoraj różne upominki dla maleństwa, ulotki , książeczki i płytę z filmikiem. Już 2 filmy mam o noworodkach [przewijanie,kąpiel] itd.. :) M. dopiero przyjechał, zrobił mi niespodziankę ;p bo dzwonił,że będzie około 19 tej a tu niespodzianka ;**Tak dawno Go nie widziałam! Ale cieszę się, że jakoś przetrwaliśmy tą rozłąkę ;):* Niedawno wróciłam z wizyty u gin. brzuszek prawdopodobnie obniży mi się w 38 tygodniu, ogólnie wszystko dobrze, mam skierowanie na mocz, jutro idę zanieść i zrobił wymaz na paciorkowca, i zaniosłam ten wymaz ze skierowaniem i za 3 dni idę po wynik, a HBS mam [-] czyli wszystko ok. ale się ciesze wszystkie badania zrobione, mam nadzieje,ze już żadnych nie będę mieć ;p Gin powiedział że jeszcze ze 2 lub ewentualnie 3 razy jeszcze na wizytę mam przyjść.5 maja dopiero idę na kolejną wizytę z wynikami badań. Mam nadzieję, że mocz jeszcze bardziej się polepszy. Posłuchałam Maleńkiej serduszka, wszystko dobrze i ogólnie badanie szyjki i bez zmian ;)))) ale super, dobrze,że wszystko gra. Tylko mam przez te 2 tygodnie odpoczywać i ogólnie nie chodzić tak jak chodzę ;p bo bez przerwy jak u mamy byłam to chodziłam na piechotę wszędzie, a tak to jak bym M. był to samochodem ;p ale teraz już nie będę musiała chodzić, M. będzie ze mną jezdził wszędzie na szczęście ;):* Bo nie chcę się tak przemęczać z tym chodzeniem, bo powiedział, że wcześnie mogę urodzić, a chyba lepiej urodzić tydzień przed terminem lub ewentualnie 2 tygodnie przed, niż 5 tygodni ;p W końcu 35 tydzień dziś mija, ale się cieszę 35 dni do porodu, tak malutko zostało, czas tak szybko leci!
Fajnie,że jest już tak ciepło, narazie jakoś daję radę, nie jest tak zle, nie narzekam ;))
Życie jest piękne, mam Mojego M. i naszą Księżniczkę w brzuszku ;** Już nie mogę się doczekać porodu, ale wiem, że zleci szybko.! A dziś nacieszyć się muszę M. ;** mhm ;** Kocham Cię Robaczku ;**

Brzuszek z wczoraj :)


Pozdrawiam ;*

niedziela, 10 kwietnia 2011

Komentarze są moderowane.

I nadeszła niedziela, M. musi wracać na kurs, będzie dopiero 20tego kwietnia,
a ja wracam do mamy, szybciutko zleciał mi czas z M. ale dobre i to,że przyjechał na weekend. Teraz muszę wytrzymać 9 dni. Jakoś zleci, ale następny weekend bez Niego :(( Kocham Cię Mój Idealny ;** Mam nadzieję, że szybko zleci, bo 4 dni jakoś wytrzymałam bez M. i mam nadzieję,że wytrzymam też 10 dni.
Ale ciężko będzie w weekend. Mam w kwietniu parę wizyt.
12 kwietnia - szkoła rodzenia.
13 kwietnia - wizyta u ortodonty.
19 kwietnia - szkoła rodzenia.
20 kwietnia - wizyta u gin. i przyjazd Misia ;*
Jutro będzie równy miesiąc i 2 tygodnie do porodu ;))
A w środę 34 tydzień ciąży :) zostanie tylko 6 tygodni :) Jak M. przyjedzie to razem kupimy dla mnie wszystko do szpitala i kosmetyki dla małej :) M. jedzie około 17 tej, ale ja będę za Nim tęsknić i Julcia też, bo czuła, że mamusia szczęśliwa ;*:)
Będę 19 tego w domu, wtedy się odezwę. Macie mój nr gg jak coś ;):*


Pozdrawiam ;*

piątek, 8 kwietnia 2011

Dziś zobaczę Mojego Skarba :*

I po wizycie ;p z moczem już lepiej, przepisał mi Monural  i jeszcze Tardyferon.
Jedno na poprawienie moczu, a drugie to żelazo.
Poza tym dostałam

Posłuchałam serduszka Julci i wszystko ok, a poza tym mała nadal jest główką w dół czyli gotowa, to dobrze :)   z szyjką moją bez zmian, a następną wizytę mam 20 kwietnia, czyli za 12 dni,
bo teraz coraz częściej będą wizyty, bo już końcówka ciąży ;)
Ogólnie ważę 63,9 kg  - GRUUUUUBAS !
Nie mogę uwierzyć,że jeszcze miesiąc i 17 dni do porodu.
Wczoraj porozmawiałam trochę z położną i idę na szkołę rodzenia we wtorek,
bo będą po porodówce oprowadzać, :) a tak to by mnie nie wpuścili samej,
tylko grupowo ze szkoły rodzenia można wejść.
3 spotkania, bo mnie 1 ominęło, a poza tym to czegoś się dowiem i będę mieć porodówkę zaliczoną ;)
chcę widzieć gdzie będę rodzić itd itp.
Czekam na wiadomość od M. kiedy wyjedzie i będę czekać na Niego,
mam nadzieje,że dziś wcześnie skończy kurs niż o 18, bo tak to by był około 23.
Ale w niedziele znów jedziesz :( ale ciesze się tym,że będę Cię miała chociaż na chwilkę ;);*
Już się nie mogę doczekać Misiaczka mojego ;** 
Kocham Cię Skarbie i czekamy z Julcią na Ciebie ;)
Julusia urosła troszkę ;p  dziś robiłam zdjęcia brzuszka
Dziwne te fotki, bo jedna różni się od drugiej, dziwnie robię te zdjęcia ;p



Pozdrawiam;*

środa, 6 kwietnia 2011

33 tydzień ;):*

Na chwilę przyjechałam do domu, po parę rzeczy, jeszcze 49 dni do narodzin :)):**
U mamy jakoś czas mi leci, M. dzwoni jak ma chwilę ;)) tęsknimy bardzo, ale jeszcze do piątku 2 dni i znów będę Go miała na chwilę i pojedzie, ale zleci ;* dziś 33 tydzień ciąży się zaczął,  jeszcze 7 tc ;]] 
Niedługo idę po skierowanie na badania, a jutro wizyta u gin. 
Odezwę się w tym tygodniu jeszcze, a tymczasem mykam po skierowanie i do mamy.

Kocham Cię Misiuniu mój i tęsknimy z Julcią za Tobą ;**
PozdrawiaMY ;*

sobota, 2 kwietnia 2011

Weekend

Jutro jedzie M. ale pociesza mnie to,że na weekend przyjedzie,  w piątek w nocy lub w sobotę rano ;))
Ostatnio miałam skurcze nóg, :/ ból niesamowity, ale dziś mnie ominęło ;p a poza tym zgaga pali :/
Dziś taka piękna pogoda, mam nadzieje,że M. i ja pójdziemy na spacerek, ale zobaczymy.
Dziś przeglądałam moje stare foty z kompa, i tak połowę mi wcieło na mojego brata kompie :(
Fajnie tak zobaczyć jak się kiedyś wyglądało, jak się zmieniło .. :) 
nie wiem co jutro będę robić jak M. pojedzie,
będzie mi bardzo smutno ;(:(  ten weekend będę w domu, a w następny idę do mamy.
W tym tygodniu będę robić badania, mam nadzieje,że dobre wyniki będą z moczu, lepsze niż ostatnio.
Jeszcze 7 tygodni i 4 dni do porodu, strasznie leci. ;):* Będziemy tacy szczęśliwi jak Julia się urodzi ;):*
Słucham piosenek Mandy Moore i zaraz idę jeść śniadanko i sprzątać.
Mała dziś miała czkawkę ;)) ; p biedactwo się męczyło. Wczoraj rozmawialiśmy o naszej córeczce ;* tak się po tej rozmowie bardziej nie mogę jej doczekać, :) W środę idę po skierowanie do gin, a w czwartek już chyba na wizytę, z resztą muszę zadzwonić, myślę,że będzie wszystko dobrze.
Czekam na poród M i B. Ciekawa jestem kiedy urodzą ;)) 3 mam kciuki za Was ;) ;*
Wczoraj był Prima Aprilis i M. się nie dał nabrać, ani ja, ale za to nabrałam jedną osobę, moją mamę hehe ;p
Ok kończę, bo i tak nie mam zbytnio o czym pisać ;p napiszę w po wizycie w tym tygodniu na pewno.

EDIT: 03.04.2011 godz. 14:19

Tak to dziś mój najgorszy dzień.! M. jedzie około 16.30. lub 17 tej.
Ja jadę do mamy, i będę dopiero w środę i w środę coś napiszę, jak tam po wizycie.
Smutno mi, wzięło mnie na stare piosenki typu Verba i sobie ściągam i słucham.
"Zobacz jestem tutaj i KOCHAM CIĘ"
Dobrze,że w weekend będzie trochę ze mną ;**
Kochane u mamy nie ma neta, więc macie mój gg  5130007  bo mam na tel. ;)
Miś będę tęsknić za Tobą bardzo ;( taka piękna pogoda,
tak to byśmy poszli na spacerek jak  byś nie jechał, wiem,że nie chcesz, ale musisz. :(
W nocy już mnie nie męczą skurcze nóg biorę Asmag rano i wieczorem,
gin mi przepisał i pomaga :) a na zgagę kupię sobie Gaviscon jutro ;]
Jeszcze 52 dni do porodu ;):** i będziemy we 3, ale myślę,że wcześniej urodzę niż 25 maja.
Nie wiem czy będę spać w nocy, bez M. tak ciężko zawsze, mam nadzieje,że będzie dobrze.!

Jesteśmy jedno, jedno z żelaza
jak w pięknych wierszach, jak na obrazach
Jesteśmy jedno, jedno ze stali
bośmy się dawno już zakochali ;*