niedziela, 17 marca 2013


Julka właśnie śpi a ja mam chwilkę na napisanie tutaj. 

Mamy piękną pogodę gdyby nie ten wkurzający śnieg to było by pięknie, ale już niedługo:))


wiosna za oknem, dzisiaj wyszłyśmy na spacerek bez wózeczka i Julcia dzielnie szła kawał drogi, ale nie chce chodzić za rękę jak przechodzimy przez ulicę, ile ja się dzisiaj musiałam odenerwować..:/
ale rozumiem ją trochę chce wolności, daję jej wolność na chodniku, w bezpiecznych miejscach chodzi sama a ja za nią, ale czasami chce chodzić za rękę, ale dzisiaj NIE! i koniec, pózniej wyjdziemy na saneczki i będzie spokój, trzeba wykorzystać ostatnie podrygi śnieżne :P :)
Strasznie mnie denerwują reklamy na blogu, nie życzyłam sobie ich, nie wstawiałam a mam je i mnie denerwują :/ jak je zlikwidować> ? też je macie?

Za  ponad 2 miesiące Julci 2 urodzinki, mamy zamiar kupić duży wózeczek do zabawy, nie taki marny plastikowy co wyrzuciliśmy tylko głęboki z laleczką, lego duplo i kuchnię :))
Tort mama M. zrobi lub my sami, bo już nie będziemy zamawiać, tamten co zamówiliśmy to był strasznie słodki, lepiej samemu zrobić jakiś dobry i ładny torcik :))Myślimy zrobić na działce urodziny jak będzie pogoda, a jak nie to w domu, choć wolałabym na działce :))

Ostatnio narzekałam, że Jula mi nie chcę spać w dzień, i  znów śpi, bez snu teraz ani rusz w dzień, śpi  2h, 2,5h  wstaje też ładnie bo o 7,7:30,8 a  idzie spać wieczorem o 20:30, 21, zależy bo czasem 20 chodzi spać :)) więc nie narzekam na wysypianie się. :) od czasu do czasu zdarza się budzenie w nocy ale to sporadycznie raz na kilka miesięcy, nie wiem może przez ząbki bo piąteczki brakuje jednej więc  czekamy nadal na górne piątki :)

Julcia grzeczna w domu, teraz sama w końcu się bawi nie muszę koło niej już tak skakać jak kiedyś, tylko się cieszyć że rośnie jak na drożdżach i nie choruję :):** koooocham!

A tutaj fotki Juleńki robione kilka dni temu :)) w czasie jedzenia ciastka ;p




Przepraszam że Was nie odwiedzam, ale postaram się nadrobić zaległości :))
Ja kończę i do napisanie niebawem ;**

7 komentarzy:

  1. super ze julka juz dzielnie kroczy,my tak samo na ulicy mamy z tą ręką,ale mówie moja że samochody jeżdżą i niewolno samej iść,z tego co pamietam ty do julki rzaadko nadawałaś,może czas najwyższy nauczyć ją mówić?przecież sama sie nie nauczy,tłumaczyć,opowiadać,no tak a jak inaczej,spróbuj

    OdpowiedzUsuń
  2. mojego męża siostrzenica w wieku julci potrafila sama wierszyki mowic, a prosze dziekuje tak nie kocham bylo na porzadku dziennym. wiedziala gdzie moze isc a gdzie nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie jest urodzoną lingwistką :-) tylko pozazdrościć :-)

      Usuń
    2. w końcu ma mądrych rodziców :)

      Usuń
    3. Musi mieć też zdolności w tym kierunku bo mówienie wierszyków w tym wieku to naprawdę zdumiewające :-D

      Usuń
  3. Jako mama dwójki szkrabów pozwolę sobie zabrać głos :-)

    Moje dzieciaki rozgadały się po drugich urodzinach. Gabrysia miała 2 latka 4 miesiące a Norbert dokładnie w 24 miesięcy zaczął nadawać jak małe radyjko. Fakt dużo z dziećmi rozmawiam, czytam, śpiewam :-) gaduła ze mnie ale dzieci przez słuchanie bardzo dużo się uczą. Trzeba też zwracać uwagę na to by dzieci nie wyręczać w mówieniu. Np ja to robiłam z gabi. Pytałam ja Gabi chcesz jabłuszko? nie to może banana - wszystko nazywałam za nią. Później pytałam tylko: na co masz ochotę? Ona pokazywała paluszkiem. A ja znów pytałam ale jak to się nazywa... owszem denerwowała się ale wtedy bardzo szybko podłapywała nowe słowa i tak się uczyła mówić. Na spacerach opowiadałam co widzimy, jak to się nazywa, do czego służy.

    Trzeba pamiętać że okres od 1,5 roku do 2 lat jest okresem szybkiego rozwoju, dziecko uczy się chodzić, poznaje świat dla niego to wielki krok. Nie musi robić wszystkiego na raz a granica 2 lat nie jest górną granicą kiedy ma zacząć mówić ... To tak jak z chodzeniem jedno zaczyna chodzić mając 9 miesięcy inne jak ma półtora roku :-)

    Zobaczysz że w ciągu najbliższych 2-3 miesiecy młoda się rozgada ale musisz ją motywować tak przez zabawę, przez czytanie bajek.

    Dzieci nie powinno sie porównywać :-) bo każde jest inne :-)


    Jeszcze będziesz chciała mieć takiego pilota by młodą wyciszyć ;-) mi sie marzą zatyczki do uszu chwilami :-)


    pozdrawiam
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. ale ona ma slodkie oczka!
    az sie boje jak moja zacznie chodzic napewno bedzie kiepsko z czekaniem na przejsciach itp.
    a co do mowy to ja bym chciala juz uslyszec moje dziecie ciekawe co bedzie miala mi do powiedzenia hahahah poki co jeydnie mama uslyszalam i to takie rzucone byle jak ;)
    Bardzo mi sie tu u Ciebie podoba :) zapraszam i do nas moze Cie cos zainteresuje pozdrawiam http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ I ZAPRASZAM PONOWNIE ♥