środa, 16 października 2013

O wszystkim po trochu.

Moja Juleńka już nie śpi od kilku dni znów w dzień, ale mi to już nie przeszkadza bo i tak w miare jest grzeczna ;] i szybko chodzi spać 19-19:30 :)) i mamy wolny cały wieczór i czas dla siebie :)
Poza tym śpi całą noc, rzadko już się zdarza, że się przebudzi w nocy, nie mogę narzekać!
co tam z odpieluchowaniem ?  codziennie robi do nocnika sama ściąga majteczki i siada na nocnik, czasem woła sisi żeby ją sadzać, różnie to bywa, ale robi zawsze. Mamy problem niestety z kupką, bo Julka wykorzystuje to, że na spacerki zakładam pampersa i robi wtedy kupkę, bo tak to jak byśmy nie wyszły to by pewnie nie zrobiła, ale nie raz była kupka w nocniku, ale Julka chyba sie boi robić kupkę.. :/ ale poczekam cierpliwie, mam nadzieję, że się jakoś przekona ;]] poza tym będziemy już kupować pampki na sztuki bo nie opłaca się kupować całej paczki, zostało nam 10 pampersów z całej paczki co kupiliśmy 2 miesięce temu. Jakoś pomalutku się oduczy od pampersów, chcuałabym żeby wołała, że chcę kupkę, no ale jeszcze nie czas.. i tak jest dobrze tracimy 1 pampers na pare dni, idzie tylko na kupkę. Poza tym u kogoś siada na wc i robi siku jak jej się chce, ale jak ma pampersa u kogoś to jak jej sie zachce to nie woła, ja sama ją sadzam na deske. Muszę być bardziej cierpliwa w tych sprawach, myślę, że do końca roku zostanie odpieluchowana fajnie by było, to by było miłe zakończenie roku ;p;p

Powiedzcie mi jak u Was jest z jedzeniem ? Moja Jula nic nie chce jeść, muszę jej dawać na siłę, jak bym ją nie karmiła to by nic nie zjadła, to niejadek :(:/ poza tym jak jej robię chleb lub bułki to je co na wierzchu, lub zlizuje a kanapka cała lub bułka zostaje i jakie z tego jedzienie żadne.. to już trwa długo, marzy mi się żeby zjadła całą kanapkę,a ona nie chce, albo drożdżówki je co na wierzchu lub w środku wygrzebuje co jest a tak to nie zje całej.. coś tam poskubie ale prawie całą zostawia.. nie wiem już co robić.. np płatki z mlekiem, to same je, a mleko zostawia.. :/ i muszę jej sama dawać ile to będzie jeszcze trwać ?

Spacer z Julką ostatnio nie jest za wesoły, ucieka mi znów i nie chce chodzić za rękę, no czasem się zdarza ale sporadycznie, że idzie, poza tym robi fochy, siada na chodniku, nawet mogłaby się kłaść jak bym ją nie podnosiła z chodnika.. :/ U Was też tak jest ? lub było? jak to zmienić ? ja nie wiem co w tą dziewczynę wstąpiło?! normalnie bunt dwulatka się ciągnie i ciągnie i ile jeszcze będzie trwać ?
Ok to Tyle na dzisiaj. ;-]
Na koniec wstawiam foty z zabawy porannej Juleczki ;-)




Pozdrawiam

17 komentarzy:

  1. Hej nie martw się przejdzie jej to ,a z jedzeniem to bym pomyślała zrobić coś by miało fajny wygląd by zachęcić ją by chciała jeść ;) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę po cichu tych wczesnych pór zasypiania. Moja krupa, odkąd pamiętam chodziła późno spać, teraz nieco się to unormowało, żeby znów od dwóch dni chodzić spać o chorych porach i o tak samo chorych porach wstawać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej,
    spoko, nie ma problemu z zapisywaniem moich obrazków ;)

    Nie mam dzieci więc ciężko mi się póki co wypowiadać, ale może pomógłby grający nocniczek? Może wtedy mała chętniej by na niego siadała.
    A niejadek - chyba każde dziecko jest niejadkiem. Ja podobno też byłam...
    Moze spróbuj raz czy drugi zrobić takie ładne kanapki z obrazkiem albo coś. Tu masz kilka przykładów:
    http://czasdzieci.pl/ro_przepisy/id,2726773.html i na tej stronie ogólnie masz więcej przepisów na fajne jedzenia dla dzieciaków.
    http://blog.wojnanasmaki.pl/4048,kreatywne-sniadanie-na-dzis-kanapka-puzzle/
    http://blog.wojnanasmaki.pl/4120,kreatywne-sniadanie-na-dzis-kanapka-rybka/
    ogólnie poszukaj w sieci, kreatywnych kolorowych kanapek jest mnóstwo. Moja mama mi takie robiła jak nie chciałam jeść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy zwykły i grający nocniczek, to nie robi Julci zadnej różnicy niestety ;];p
      a co do kanapek to dzięki za strony, zobacze i coś pozmieniam w wyglądzie jedzenia ;-))

      Usuń
  4. Co do nocnika to nie pomogę Zu od razu robiła i to i to na wc.
    Z jedzeniem też miała taki etap,zauważyłam że jak dostała pić dopiero po jedzeniu to zjadała wszystko a jak piła przed to właśnie tylko trochę skubnęła i była najedzona,więc dostaje piciu dopiero jak zje śniadanie czy tam inny posiłek.
    A spacery,hmmmmm uciekać nam nie uciekała,czasami robiła i robi fochy jak trzeba do domu iść ;) no ale to dziecko przecież ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pozazdrościć!
      U nas Julka od początku jest niejadkiem niestety :/ jej nie dogodzi, nawet nie raz jogurtu nie chce jeść..

      Usuń
  5. Ja też jem same płatki, a mleko zostawiam ;)
    Nasza jest sporo młodsza, więc za bardzo nie pomogę, ale może doradzę coś z tego co słyszałam :)
    Widzę, że zęby u Was już wszystkie wyszły, więc to nie one są powodem niechęci do jedzenia.
    Może córeczka ma tyle atrakcji, że szkoda jej czasu na jedzenie, albo to ten bunt dwulatka (każesz jej coś, a ona chce wszystko robić po swojemu i się buntuje).
    Może jak się przegłodzi to będzie lepiej jadła, więc nie zmuszaj.
    To jest taki buntowniczy wiek i trzeba chyba po prostu do niej łagodnie we wszystkim podchodzić

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, mam za małe dziecko aby się wypowiadać o nocnikach ^^"
    A co do jedzenia - uatrakcyjnij jej jakoś kanapki... No i przede wszystkim nie wmuszaj jedzenia! Rozumiem, że się boisz, że mała się nie naje, ale uwierz mi - jak zgłodnieje to sama sięgnie po jedzenie. Mi wmuszali i potem miałam lekki wstręt do pokarmów :/

    OdpowiedzUsuń
  7. To czemu zakładasz jej pampersa? Ja też na początku tak robiłam, bo bałam się wpadki i Laura za każdym razem jak jej założyłam to się posikała, a jak jej nie założyłam to kontrolowała. Starałam się zawsze żeby przed spacerem zrobiła siku i wtedy wychodziłyśmy, jak już był mus to wtedy gdzieś kucnęła i zrobiła.
    A co do jedzenia, to też czasami Laura nie chce zjeść, najczęściej obiadu. Ale jej nie zmuszam, odkładam talerz i od razu zaznaczam, że żadnych słodkości, przekąsek dzisiaj nie dostaje. Daję jej wtedy dopiero kolację i wtedy z apetytem zajada.
    Pomyśl o tym co lubi, może na śniadanie, czy kolacje jakieś płatki ryżowe z owocami, albo bakaliami, możesz jej robić naleśniki, jajko z ogórkiem, ryż z bananem lub jabłkiem, tosty, kaszka na mleku sama, lub z bakaliami, możesz zrobić pastę z jajka, szczypiorku i sera, wiele jest przepisów żeby zachęcić dziecko do jedzenia, laura to lubi;) I uważam, że nie ma co zmuszać, bo jak dziecko nie zje raz śniadania, to nic mu sie nie stanie, a przez to że je sama dokarmiasz, udaje jej się zwrocic na siebie uwagę, a przymusem jeszcze bardziej ją do jedzenia możesz zniechecić.
    Bunt 2latka faktycznie jest nauką cierpliwości dla rodziców;) Laura jak mi cyrkowała na spacerze, to ją 'zostawiałam', mówiłam, że sobie idę a skoro jej się tak podoba na chodniku to niech tam zostanie (oczywiście jak samochody nie jeździły, gdzieś w parku, czy na uboczu można tak zrobić, bo jej nic nie grozi) i dziecko samo przybiegało do mnie. Tłumaczyłam zawsze, że musi iść przy mnie bo może ją samochód potrącić, a jak będzie uciekać to pójdziemy do domu i nie raz tak zrobiłam. Był płacz, ale byłam konsekwentna i teraz rzadko się zdarza, żeby na spacerze był problem.
    Uh się rozpisałam:D U nas równiez nowości, więc zapraszamy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Julci mówię, żeby szła koło mnie bo autka jeżdzą i się słucha przez chwilę ale pózniej dalej swoje robi i ucieka.. :/ więc muszę chyba to jakoś przetrwać, a co do tego że się mówi dziecku że pójdziemy do domu jak będzie niegrzeczna to i tak na Julkę to nie działa niestety!
      Jula robi przed spacerem siku zawsze i mogłybyśmy chodzić bez pampersa i wychodziłyśmy, ale julcia na spacerze raz miała wpadkę i kupe zrobiła, a byłyśmy bez pampersa i jak jej teraz zakładam to też na polu kupkę robi, i myślę wtedy co by było jak by tego pampersa nie miała? ;p bo w nocnik nie chce robić trzyma cały dzień i wykorzystuje to że jesteśmy na polu i wtedy robi kupe, więc na razie muszę jej zakładać pampersa na spacer bo bym musiała za każdym razem przychodzić i ją z z kupki przebierać i nie mogłabym nigdzie dalej iść.. więc chyba nic mi nikt nie doradzi.. może jakoś się przekona do robienia kupki na nocniku..

      Usuń
    2. No może potrzebuje więcej czasu, bo Laura szybko załapała i przeszczęsliwa była jak robiła na nocnik;)
      A Laura bardzo lubi spacery i ogólnie przebywać na dworze, więc 'postraszenie' że pójdziemy do domu działa, zwłaszcza, że jak pisałam, parę razy jak obiecałam tak zrobiłam i wtedy był smutek wielki, że nie może wyjść na spacer i zrozumiała. Ale bunt to bunt, nie na każdego działa wszystko tak samo;)

      Usuń
  8. U nas z jedzeniem jest jak z sinusoidą, raz je takie ilości, że aż nie mogę wyjść ze zdumienia, gdzie to się w niej mieści. Ale są też takie dni, kiedy ma słaby apetyt. Wszystko do przeczekania.

    OdpowiedzUsuń
  9. my dopiero przed nocnikowanie, a póki co (tfu tfu) nie mogę narzekać na jedzenie, bo idzie dobrze:) może tak jak radzą dziewczyny wcześniej robić atrakcyjnie wyglądające kanapeczki:) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za przemiły komentarz :) Pozdrawiam i oczywiście będzie mnie cieszyć każda Twoja wizyta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, współczuję buntu... Oby szybko przeszło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana ten bunt 2 latka to do 18-nastki chyba trwa :D
    A tak serio ;) To moja Ami też miała problem z kupką do nocnika... dlatego nakładkę na sedes kupiłam i problem się skończył :)
    Co do spaceru to może powiedz to mama idzie a Ty zostajesz ? Czy idziesz z mamą dalej ? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Y mnie Lily Vanessa też jest wybredna z jedzeniem i teraz jakoś mniej je , ale cycuszka dalej ciaga w ciagu dnia z 4 razy i w nocy jeszcze. Jak chce niech ciągnie nie ma problemu ;-) Buziaczki i pozdrowienia w odoieluszkowaniu :-) Eve Milewska

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ I ZAPRASZAM PONOWNIE ♥