Dziś mija miesiąc jak mój M. nie pali :) jestem taka z Niego dumna :)):**
mam nadzieje,że już rzuci i nie będzie palił, gratuluje Kochanie :**
Za tydzień wizyta u gin. dowiem się co z małą, ale pewnie wszystko dobrze.
Na polku coraz cieplej, a ja siedzę w domu, bo nie ma z kim się spotkać,
ogólnie to odpoczywam po sprzątaniu, dziś M. ma 2 zmianę :(:(:(:(
ale jakoś wytrzymam, jutro będzie lepiej :):*
spotkałam dziś koleżankę co miesiąc temu urodziła i trochę sie dowiedziałam
na temat porodu w szpitalu i ogólnie o naszej służbie zdrowia, położnych.. i jest ok.
Ale jej zazdroszczę,że już urodziła, ja też chcę już Julcie,
ale cierpliwość popłaca, będę cierpliwa, w końcu do maja szybko zleci:)
Mała tak mi wczoraj dała popalić jak sie kładłam spać,
że aż mnie zabolało jak dawała znaki że jest i 3 ma sie dobrze ;p;p tak bardzo Ją Kocham! ;**
od maja już nie będę sama, jak M. będzie w pracy to ja z małą :):** nie będę narzekać ;p
Jutro idę po skierowanie i mocz zanieść, żeby wyniki wyszły dobrze.!
30 tydzień jutro przywitamy, ach jak nie mogłam się doczekać tej 3 z przodu ;p :))
16.03.2011
DZIŚ 30 TYDZIEŃ SIĘ ZACZĄŁ ;))
zadowolonaaaa ^^
P.S.Komentarze są moderowane!
Kochanie tęsknie za Tobą, tak mi ciężko kiedy jesteś w pracy :(
Bardzo mi smutno gdy Ciebie nie ma blisko mnie!
Kocham Cię bardzo M. ;*
16.03.2011
DZIŚ 30 TYDZIEŃ SIĘ ZACZĄŁ ;))
zadowolonaaaa ^^
P.S.Komentarze są moderowane!
a tu brzuszek nasz z 29 tygodnia.
Pozdrawiam :*
Pozdrawiam :*
Sliczny brzusio :))))
OdpowiedzUsuńAgata
no przecież już niedługo :)
OdpowiedzUsuńwytrzymasz wrednoto :D
ale brzuszek obfity, obfity :*
Zobaczysz jak Ci to przeleci jak mi :))
OdpowiedzUsuńA brzuszek to taki jak mój teraz .. ;*
Doskonale Cię rozumiem bo mój mąż też dużo pracuje,koleżanki też rzadko mają czas i często czuję się samotna i już nie mogę się doczekać lipca. Jak sie urodzi moja córeczka to bedziemy wszystko robić razem i już nigdy nie będę sama :-)
OdpowiedzUsuńAgatko znalazłam Cię jakoś... uff:) ja też strasznie tęsknię za moim Miśkiem kiedy się nie widzimy:( trzymaj się dzielnie, zobaczysz że ten czas do maja zleci Ci jak jeden dzień:) a brzuszek jest piękny:D i rośnie rośnie! buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńTak jest niżej,najgorsze takie parcie w dół się odczuwa jakby mi Dzidzia miała "wylecieć"
OdpowiedzUsuńA jaki Wy wybraliście wózeczek?:)
Pochwal się;*
Zleci szybko, 25 maja ma sie urodzic ale to wiesz ze pierwsze przewaznie przenoszą takze cierpliwosci:)
OdpowiedzUsuńAle ładny brzuszek i jaki duży! ;)
OdpowiedzUsuńCiesze się że twój M. nie pali żeby tak mój Piotrek przestał to by było super ;)
Aaa już pamiętam raz mi go pokazywałaś a ja Ci napisałam,że taki tylko inny wzór ma mój Chrześniak:)
OdpowiedzUsuńznaczy miał bo Ciotka sprzedaje bo Jej za ciężki się okazał dlatego ja wybrałam aluminiową konstrukcję :) i też ma te pierdołki co dawają do wózków hehe.
Paa;*
Zleci Nam to jakoś:):) Zobaczysz:) Choć są i takie, że im bliżej było porodu tym te dni ciągły się w nieskończoność.3mam kciuki za badania:) Ale wierze,że skoro Julcia taka żywa, Ty czujesz sie dobrze to wyniki muszą wyjść bardzo dobrze..a brzusio rośnie, oj rośnie:)
OdpowiedzUsuńAle rośnie ten Twój brzusioooo :)
OdpowiedzUsuńSuper... :*
ale Ty i tak jaka chudzina :)
OdpowiedzUsuńsuper brzuszek aj aj :D
Piękny brzunio :)
OdpowiedzUsuńNoś go, póki co z dumą, bo później już go nie będzie, chyba, że znów się postaracie ;P
Jaki duży brzucholek :))) mała panienka tam w środku rośnie jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo nie lubię jak mój mąż ma na 2 zmianę, właśnie teraz też ma do czwartku łącznie, no ale co zrobić. Buziaki :***
U mnie termin wg.okresu to 14czerwca dopiero:) zaś wg.usg 8my..także obstawiam pierwszą połowę czerwca ale ponoć dziewczynki lubią rodzić się po terminie także niewiem jak będzie u Nas:)
OdpowiedzUsuńSłodka piłeczka :-) Ciekawe jak będzie wyglądać w dniu porodu :D
OdpowiedzUsuńTo gratulacje że M. nie pali oby tak dalej ;) wlasnie musisz byc cierpliwa zanim sie obejzysz a Julcia bedzie z Wami ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńBRZUSIU SLICZNY.... oj te paskudne 2 zmiany.mnie tez to czeka takze nie martw sie bedziemy we dwie hehe tina
OdpowiedzUsuńAż się sama buzia uśmiecha na widok brzuszka.
OdpowiedzUsuńAle po reszcie figury, to widzę, że udało Ci się świetną utrzymać przy ciąży!
Gdybyśmy mieszkały bliżej to bym Cię porwała na jakiś spacer ! ;-)
śliczny brzuszek ;-)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o to palenie to mój tato jest też na etapie rzucenia palenie i myślę, że mu się uda !
Dziękuję za odwiedziny, linkuję i zapraszam do siebie ;-)
gratulacje dla Maćka, nowa u mnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, zgrabny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńOjoj to już malutko zostało...
Podziwiam go i gratuluje;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was :D widzę, że się już nieźle tutaj zadomowiłaś :D
OdpowiedzUsuńGratulacje dla M. za silną wolę :-) Całe szczęście, że Tomka wogole nie ciągnie do papierosów. Twój M. ma mobilizacje, bo będzie miał dziecko, a to jednak ważne jak rodzice nie palą :)
OdpowiedzUsuńBrzusio rośnie jak szalony, bo Julcia coraz większa. Jeszcze 2 miesiące i ją przytulicie :)
Jaki śliczniutki Brzuszek :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę...