czwartek, 5 maja 2011

2 tygodnie i 6 dni.

W nocy znów nie spałam przez chodzenie do łazienki ^^ , pózniej miałam straszny koszmar że az łzy mi poleciały ze strachu.. M. na szczęście był obok i mnie obudził i przytulił. Od 5 rano nie mogłam spać, bałam się zasnąć, o 6 M. do pracy wstał i się szykował, ja z Nim w kuchni siedziałam, i pózniej jakoś zasnęłam. M. mówi,że czasem kobiety w ciąży mają koszmary, bo pod świadomie się boją. Ale ja może i podświadomie się boje, co z małą i czy wszystko będzie dobrze, dziś o 15.45 będę na wizycie więc, do tego momentu  nie jestem spokojna, ale po wizycie mam nadzieje,że się uspokoję, 3 majcie kciuki!!. Ja po tym koszmarze nie czułam małej, M. mówi,że śpi sobie, ale ja nie spoczęłam póki jej nie poczułam, i po chwili poczułam naszą księżniczkę, aż mi ulżyło! Na dniach zamawiamy już wózek, wczoraj przyszedł rożek, jest śliczny ;))

Godz. 21:43
Na wizycie byłam pierwsza oczywiście, na szczęście wcześniej weszłam, zmierzył ciśnienie [mam niskie] nigdy nie miałam niskiego 95/60. Waga moja:  62,5 kg, czyli schudłam, nie wiem jakim cudem.
Tętno płodu w normie, małej serduszko bije prawidłowo. I powiedział, że mam rozwarcie na 1 palec[ takie jak było ostatni] i że macica robi się miękka, czyli do porodu się szykuje, małej główka nadal jest na dole.;) Kolejną wizytę mam 17 maja, więc nie wiem czy już do tego dnia nie urodzę ;p Powiedział, że już nie muszę sie tak oszczędzać, bo i tak wszystko jest dobrze i że w każdej chwili mogę urodzić nawet jutro ;]] a jak by dziecko się urodziło teraz to i tak wszystko będzie dobrze, tylko z ta różnicą, że by mniej ważyła niż np w terminie. Ale ja nie chcę jeszcze urodzić tylko po moich urodzinach, a urodziny mam 15 maja, więc po 15 maja będę szaleć, a do 15 maja będę się jeszcze oszczędzać, bo według OM mam termin na 25 maj, a według USG mam na 20 maja więc niewielka różnica ;]] Jesteś szczęśliwa i zadowolona że wszystko jest dobrze i oby tak było do rozwiązania ;] ;* P.s Miałam napisać wcześniej dopisek, ale nie było czasu.
Torba do szpitala dziś spakowana w całości ;)) Więc  jestem gotowa, ale jeszcze wole żeby mała była w brzuszku parę dni przed terminem będę zadowolona jak urodzę ;) Miłego dnia i nocy for all ;**
Pozdrawiam ;*

17 komentarzy:

  1. Zastanawilam sie ostatnio czy jeszcze prowadzisz bloga:) Juz niedlugo bedziesz tulic Julke-cudowne uczucie:) Tez mialam koszmary w ciazy zwlaszcza pod koniec wiec M ma racje to normalne. Napewno wszystko bedzie dobrze;* Boisz sie porodu?
    nasze-szczescia-dwa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Strach/obawy to coś zupełnie naturalnego :* ale na pewno wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urodzilam w 38 tc. Tez nie balam sie porodu. W sumie nie ma czego sie bac bo szybko sie zapomina o bolu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też ostatnio śnią się głupoty, ale nie koszmary...
    Kciukam za wizyte, na pewno jest wszystko okey, mi została niecała godzinka do wizyty :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana mi też ostatnio się śniło,ze rozchorowałam się i nie wiedzieli co ze mną lekarze mają zrobić.dzisiaj takze jakieś głupoty,że rączka małej wystawała mi z pępka..masakra jednym słowem..ale to ponoc normalne tak głupie sny:) 3mam kciuki by wszystko na wizycie było oki i czekam na informacje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie powinnaś się tak stresować, bo to Ci dobrze nie robi, choć Cie rozumiem... Tuli :*****

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się cieszę że wszystko ok :-) A oszczędzać się masz cały czas! Nikt Ci nie każe leżeć plackiem, ale nie szalej, żadnego dźwigania, forsownego sprzątania itp. Takimi rzeczami to możesz tylko sobie i maleństwu zaszkodzić... A tak naprawdę i tak to porodu nie przyspieszy i tak. Dzidziuś sam najlepiej wie kiedy nadszedł czas :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie ciśnienie 90/55, 95/60 to norma, po wypiciu kawy:D 20 maja urodziła się moja siostra:) trzymam kciukory jeszcze mocniej niż dotychczas żeby wszystko do samego końca szło jak należy:) buziaki dla całej Agatkowej trójki:*

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko, zazdroszczę ci takiego ciśnienia ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Może mała zrobi Ci prezent urodzinowy i urodzi się 15 maja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez mam niskie cisnienie ale u mnie to norma;p Najwazniejsze ze z Julka wszystko dobrze teraz pozostaje czekac az postanowi wyjsc na druga strone brzuszka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Juiz, chyba raczej nie, ja rano jak wstaje dopóki kawy nie wypije jestem nieprzytomna... zdarzało mi się zemdleć przez moje cudowne ciśnienie:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobrze,że wszystko w porządku!:)
    Już coraz mniej czasu.

    Ja rozwarcie na 1 palec miałam na porodówce bo Milenka wyjść nie chciała i dlatego miałam prowokowany poród i wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że po wizycie wszystko w porządku :) Już nie mogę się doczekać kiedy dowiem się że Jula już na świecie i jakieś zdjęcie jej zobaczę :)
    Buziaki Kochana :*:*

    OdpowiedzUsuń
  15. cieszę się że wszystko w porządku:) ale że schudłaś?? widocznie i tak może być:) ja to przy Tobie to jak słoń wyglądałam, ważyłam 75kg przy końcu:) już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę Twoją malutką:)) w końcu moja to też Jula:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno będzie zdrowiutka i śliczna :)
    napisałam do Ciebie na gg ale nie wiem czy doszła wiadomość bo czasami mi się psuje ;P
    Buziaki :*
    PS. u mnie nowości zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ano właśnie, że mam czego zazdrościć :/
    Z niskim ciśnieniem jest tak, że możesz je podwyższyć zwykłymi produktami... ja natomiast mam bardzo wysokie.
    Jak kiedyś wspomniałam, urodziłam wcześniej ze względu na zatrucie ciążowe w tym przy przyjęciu na oddział miałam 100/160 (tak, dobrze widzisz). Po ciąży niestety ciśnienie nie zeszło i zostało takie ok 160/130, więc biorę leki. Ostatnio lekarz nawet holtera chciała mi założyć, ale póki co mam "zabiegi pielęgnacyjne" i prawdopodobnie na następnej wizycie zapadnie decyzja albo o zwiększeniu dawki albo zmianie leczenia. Na szczęście MRI nie pokazało żadnego guza mózgu (bo i takie podejrzenie miałam) więc jest jako tako dobrze.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ I ZAPRASZAM PONOWNIE ♥